Finałem omawianej lektury obowiązkowej był mini-projekt, stanowiący przygotowania do wystawienia fragmentów „Balladyny” Juliusza Słowackiego. Klasa podzielona na zespoły najpierw wybrała fragmenty tekstu, następnie ćwiczyła modulację głosu i ruch sceniczny, a na koniec dobierała elementy scenografii, kostiumów, testowała rekwizyty. Z tym ostatnim było trochę kłopotu, bo nie wiadomo co powiedziałby genialny dramaturg doby romantyzmu na pustą butelkę półlitrową w ręku Grabca-Karola T.? Doskonale wypadła również Amelia B. w roli Wdowy i roześmiana Wanessa (ze złocistym warkoczem, jak na „porządną” Alinę przystało). Tytułową Balladynę grała m.in. Amelka K., która z wyglądu idealnie pasowała do odtwarzania tej roli :)